Warto sobie ułatwiać życie, a szczególnie, gdy masz psa i dziecko. Jak? Poznaj 4 rzeczy, które mogą Ci w tym pomóc.
Chusta/nosidło
Moje must have, bez którego nie wyobrażam sobie spacerów z psami i małym dzieckiem. Mam większe panowanie nad psem, ponieważ obie ręce są wolne, a do tego nie muszę myśleć jak przejadę wózkiem leśną czy polną ścieżką. Same plusy!
Klatka kenelowa
Odpowiednio wprowadzona jest dla psa azylem, bezpiecznym miejscem, w które zawsze może się udać. Jeśli będzie wiedział, że tam nikt go nie niepokoi prawdopodobnie będzie tam sam szedł, gdy przerośnie go kontakt z dzieckiem. Jeśli nie robi tego sam możemy odesłać go tam, gdy widzimy, że sytuacja między psem i dzieckiem wymyka się spod kontroli lub nie mamy akurat siły i cierpliwości na pilnowanie ich kontaktów. To nie ma być jednak kara!
Kong
To zabawka do wypełniania np. mokrą karmą, z której pies musi wylizać zawartość. Nie tylko wycisza to psa, ale przede wszystkim daje mu zajęcie, gdy akurat nie możemy poświęcić mu czasu. Żeby mu nieco utrudnić możemy konga z zawartością zamrozić przed podaniem. Podobną funkcję mogą pełnić różnego rodzaju gryzaki.
Robot odkurzający
Coś, czego sama jeszcze nie mam, ale od wielu osób wiem, że zmienia życie. Sierść może być uciążliwa nawet, gdy nie mamy dzieci, ale staje się szczególnie, gdy mamy raczkujące niemowlę czy nawet starsze dziecko, które spędza dużo czasu na podłodze. Czy to nie piękne, że jakiś robot może sam nawet kilka razy dziennie oczyszczać z niej naszą podłogę?
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o kontaktach dziecka z psem odsyłam do mojego ebooka Pies i dziecko